Niezwykle uroczyście obchodziliśmy w Zielonkach 97 rocznicę odzyskania niepodległości. W przeddzień narodowego Święta Niepodległości już po raz siódmy Biblioteka Publiczna w Zielonkach wraz z sołectwem Zielonki zorganizowała w Centrum Integracji Społecznej wieczornicę.

Dyrektor zieloneckiej książnicy Mariusz Zieliński wraz z sołtysem Władysławem Orzechowskim otworzyli uroczystość witając wszystkich zgromadzonych w sali gości, a zwłaszcza radnego powiatu krakowskiego Wojciecha Karwata, radne gminy Zielonki Marzenę Gadzik-Wójcik i Annę Sieńko, a także dyrektora zieloneckiej placówki szkolnej Bożenę Nowak i przybyłych pedagogów. Dzisiaj rozdaliśmy kilkadziesiąt flag biało-czerwonych – powiedział sołtys Orzechowski - i jesteśmy przekonani, że z roku na rok domów i posesji mieszkańców Zielonek udekorowanych z okazji świąt narodowych będzie nam przybywało.

Po wspólnym odśpiewaniu hymnu narodowego zgromadzeni goście obejrzeli inscenizację słowno-muzyczną w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół im. Jana Pawła II, pod opieką nauczycieli Agaty Wodki, Magdaleny Zbroi, Ewy Adamczyk  oraz Dawida Nowaka.

Występ młodzieży, a zwłaszcza brawurowe wykonanie przez szkolny chór Mezzoforte przygotowanych specjalnie na ten dzień utworów muzycznych, dostarczył  widzom wielu wzruszeń i emocji. 

Podkreślić tu należy ogromny wkład pracy pedagogów w przygotowanie widowiska, tekstów, scenografii a także pięknych kostiumów, stylizowanych duchem tamtej epoki. Słusznie zatem młodzi aktorzy nagrodzeni zostali gromkimi brawami. 

Tradycją już stało się wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych. Wspomagana przez chór Bel Canto pod kierownictwem Wojciecha Karwata publiczność wykonała żywiołowo znane wszystkim doskonale utwory jak: Pierwsza brygada, O mój rozmarynie, Jak to na wojence ładnie czy Hej, tam od Krakowa.

Po raz kolejny udowodniliśmy w Zielonkach, że umiemy się wzruszać, bawić i śpiewać. W Wieczornicy uczestniczyły całe pokolenia rodzin, od seniorów, po zaledwie kilkuletnie maluchy, które chętnie machały biało-czerwonymi chorągiewkami.

Dyrektor Zieliński żegnając zgromadzonych po raz kolejny uczulił ich na potrzebę pielęgnowania pamięci i tradycji, a sołtys Orzechowski już teraz zaprosił na wspólne świętowanie tej poważnej, ale jakże radosnej okazji za rok.  

 

JR