Zgrany zespół to podstawa sukcesu, o czym świadczyć mogą nasze zdjęcia. Ostatnie już październikowe zajęcia poświęcone były skomponowaniem stroików na groby naszych najbliższych. Wybraną przez nas formą były wianki ze słomy przystrojone jedliną, jałowcem, suszkami, głogiem, mahonią… ach, czego tam nie było.

 Praca nie była lekka, w ruch poszły rękawice, sekator, nożyce, drut i sznurek. Najlżejszą czynnością było dekorowanie wianków kwiatami, suszkami, owocami i różyczkami z klonowych liści, które przygotowane zostały na poprzednich zajęciach. Dzięki temu udało się w ciągu ponad trzech godzin wykonać 20 stroików.

 Nowym pomysłem było przygotowanie krzyża z bordowych gałązek derenia i ozdobienie go suszkami i jedliną. Mimo nawału pracy humory dopisywały, w czym duża zasługa pań, które zadbały o to by nie opaść z sił. Dlatego na stoliku obok dyżurowały dwa pyszne ciasta i chleb ze smalcem oraz ciepła herbata.

Wysiłek wszystkich pań bardzo się opłacił. Po zakończeniu zajęć, na stole spoczęły gotowe, utrwalone bezbarwnym lakierem stroiki. Zachwytom nie było końca. Już się cieszymy na myśl, że za niespełna dwa miesiące zmierzymy się z dekorowaniem wianków świątecznych. Gromadzimy już potrzebne materiały w postaci orzechów, kasztanów i szyszek. Potem tylko dokupimy jedlinę, bombki i do roboty. Korzystając z okazji serdecznie dziękujemy Monice i panu Markowi za kupno oraz przywóz gałęzi jodły. Każdy, kto widział ilość, a zwłaszcza wielkość tychże „gałązek” wie doskonale, jak ogromne słowa podzięki tym Państwu się należą.

JR

Galeria zdjęć