Jaka byłą przeszłość centralnej wsi naszej gminy? Na pewno wielu z nas zadaje sobie to pytanie, patrząc na ową małą stolicę gminy uroczo rozłożoną nad Białuchą.
Zielonki to nazwa topograficzna, która pochodzi od słowa „zielonka”, rodzaju ziela rosnącego na łąkach. Miejsce wsi było zasiedlone od dawien dawna, bo już w okresie neolitu, kilka tysięcy lat p.n.e. Pierwszy zapis w kronikach o Zielonkach pochodzi z 1260 r.


Była to bogata i duża wieś, składająca się z części należącej do polskiego króla i do kościoła. Powodem jej bogactwa były młyny nad Prądnikiem, które dawały duże zyski. Wieś była znana szeroko jako centrum młynarstwa i piekarstwa. W XVI w. zanotowano w parafii Zielonki aż 50 piekarzy. Wówczas piekarze krakowscy nie mogli już w pełni zaspokoić potrzeb miasta. Wskutek tego powstała tzw. wolnica na sprzedaż chleba, która odbywała się w każdy wtorek na Pędzichowie. Wśród dostawców byli piekarze wiejscy, których bardzo wielu mieszkało w Zielonkach i okolicznych wsiach. Zielonki, ze względu na korzystne warunki naturalne dostarczały Krakowowi także duże ilości miodu. Obok młynarstwa i papiernictwa rozwinął się przemysł metalowy w postaci ślusarni i szabelni. Chłopi z Zielonek posyłali swe dzieci na naukę rzemiosła do Krakowa.
Przyjrzymy się teraz właścicielom Zielonek. Od roku 1521 wieś i folwark zwany Marszowcem posiadał w zastawie za pożyczkę udzieloną królowi na wojnę pruską Jan Boner, mieszczanin krakowski. Część ziem królewskiej części Zielonek w trzeciej części XVI wieku znajdowała się w dzierżawie Włocha Wespazjana Dektoli. Dektola wywodził się ze szlacheckiej rodziny pochodzenia greckiego, był dworzaninem królowej Bony, a został pasowany na rycerza przy okazji hołdu pruskiego w 1525 roku przez króla Zygmunta Starego. W 1574 r. występuje jako dzierżawca Zielonek Karol Soderini, w 1581 roku jest nim inny Włoch o nazwisku Montelupi. Od 1582 r. trzymał wieś kasztelan sandomierski Stanisław Tarnowski. Od 1656 r. Zielonki należały do Petroneli z Gembic Korycińskiej, żony kanclerza koronnego Stefana Korycińskiego. Dopiero w 1679 r. ziemie królewskie powróciły pod bezpośrednią administrację wielkorządców królewskich. Zarządzał nimi wtedy Krzysztof Kraus, sekretarz królewski i rajca miasta Krakowa. W ten sposób Zielonki przechodziły z rąk do rąk jako dobra zastawne.

 

Tutejszy kościół parafialny pod wezwaniem Narodzenia NMP zbudowany został w 1. połowie XVI wieku w charakterze późnogotyckim z elementami renesansowymi. Wcześniej musiał już istnieć kościół gdyż w 1450 r. Jan z Machowej jest wymieniany jako proboszcz w Zielonkach. Zakrystia pochodzi z 1524 r. Prezbiterium wzniósł w 1533 r. murarz Jakuba Żur i kamieniarz Kacper Szymon. Nawa została ukończona przez murarzy Jana Kapinosa i Jana Bocheńczyka w 1538 r. W 1531 r. kapituła krakowska zrzekła się prawa ofiarodawcy-fundatora tego kościoła na rzecz Akademii Krakowskiej. Akademia przekazała parafię kościołowi św. Anny w Krakowie. Wówczas w skład parafii wchodziły wsie: Tonie, Witkowice, Trojanowice, Górka, Wola Zachariaszowska, Glanów i Małoszyce.
Wojny nie omijały Zielonek. W okresie walk o tron polski po śmierci Stefana Batorego, zbliżywszy się pod Kraków, 14 X 1587 r. w Zielonkach stanął arcyksiążę Maksymilian Habsburg. Miał ze sobą ok. 2000 jazdy niemieckiej i tyleż piechoty. Jeszcze na granicy państwa dołączył do arcyksięcia 1500-tysięczny korpus Zborowskich oraz wojsko Spytka Jordana, starosty sądeckiego. Następnego dnia wojska zostały rozkwaterowane w sąsiedniej wsi Tonie. Usypano szańce i wystawiono działa, jednak nie sprowokowało to do ataku będącego nieopodal Jana Zamoyskiego. Maksymilian posunął się następnie na Biały Prądnik, a w Mogile założył siedzibę główną. Kronikarz krakowski pisze, że kiedy arcyksiążę przesunął się pod Mogiłę, popalono wszystkie folwarki, karczmy i młyny, w których wcześniej przebywało jego wojsko, by później nie stały się dlań użyteczne. Zapewne los nie ominął wtedy także Zielonek. Po nieudanym szturmie na Kraków Maksymilian cofnął się do Zielonek, a następnie zarządził odwrót na Śląsk. Warto zaznaczyć, że w czasie „potopu” szwedzkiego w 1655 r. wojska szwedzkie zbliżyły się pod Kraków właśnie od strony Zielonek. Wieś, jak i inne ucierpiała wiele od okupanta. Szwedzi kradli, grabili i twardą ręką trzymali okolice Krakowa przez 2 lata. Co ciekawe, w 1656 r., w czasie oblężenie przez Polaków oblężonego Krakowa, gdy skończyło się im zaopatrzenie, dokumentnie zaczęli łupić podkrakowskie wsie, wśród nich Zielonki.

 

Sporządzony w 1692 r. inwentarz daje nam dokładny obraz Zielonek. Do dworu wjeżdżało się przez podwójne drewniane wrota. Po lewej stronie za bramą wjazdową stała pokryta strzechą i otoczona glinianym murem stajnia i murowana piwniczka. Za nią stał chlewik na gęsi. Po prawej stronie od bramy był dwór z gankiem, z którego można było drugimi drzwiami wejść wprost do ogrodu włoskiego. Do części gospodarczej należały trzy ogrodzone chrustem stodoły. W Zielonkach było również sołectwo, do którego włączono w drugiej połowie XVII w. 4 puste role. Od wójta, niejakiego Domaniewskiego, doznawali chłopi nieustannych szkód - niszczył im łąki i tratował uprawy. Straty były i we dworze, gdyż sprytny wójt sprzedawał u siebie piwo po konkurencyjnych cenach, odciągając klientów od dworskich karczem. W końcu XVI wieku zieloneckie młyny nosiły nazwy: Baranów, Mączków i Zaburzny.

W 1792 r. wieś miała 74 domy i 410 mieszkańców. Była wówczas siedzibą klucza dóbr, do którego należały też Trojanowice, dwór Marszowiec i młyny: Sarysz Mniejszy i Większy na Garliczce, Słabczewski i Wielki Skarbowy na południowym końcu Zielonek, na Sułoszówce.

Po rozbiorach Zielonki znalazły się w zaborze austriackim. Według danych z 1851 r. we wsi objęto uwłaszczeniem 54 gospodarstwa chłopskie o powierzchni 581 morgów, a czynsz wynosił 238 zł. Wieś należała wtedy do dominium Prądnika w cyrkule krakowskim. Zielonki były wówczas własnością rządową. W końcu XIX wieku wieś miała 117 domów i 891 mieszkańców, w tym 852 katolików i 39 Żydów. Parafia w Zielonkach obejmowała Zielonki, Tonie, Bibice, Witkowice, Garlicę Murowaną, Górkę Narodową, część Pękowic i dwór Marszowiec. W historii Zielonek końca XIX w. zapisał się szczególnie wyraźnie właściciel Marszowca, Kamil Ślizowski. Uczestniczył w powstaniu styczniowym w 1863 r., podobno posiadał stopień majora w wojskach powstańczych i organizował pomoc dla powstania. Chłopi z Zielonek byli przez niego wciągani w tym celu do różnych akcji. Najaktywniejszym z nich był Jan Majera, późniejszy wójt Zielonek, często przebywający na Marszowcu w czasie powstania. Ślizowski po upadku powstania był członkiem komitetu parafialnego i aż do śmierci wójtem. Zmarł 7 VIII 1874 r. w wieku 50 lat. W latach 1870-1873 miała miejsce epidemia cholery, która pochłonęła we wsi wiele ofiar. Część Zielonek spłonęła w wielkim pożarze w 1896 r. Po Ślizowskim funkcję wójta objął Jan Orzechowski i pełnił urząd w latach 1874-1892. Na początku XX wieku proboszczem parafii zieloneckiej był energiczny ksiądz Jan Michalik. Z jego inicjatywy w Zielonkach założone zostało Kółko Rolnicze i wybudowano remizę strażacką. Proboszcz założył także z gospodarzami oddział Kasy Stefczyka. W 1913 roku ukończył Uniwersytet Jagielloński na Wydziale Prawa Walenty Sobczyk, syn chłopa z Zielonek.

W latach 1884 – 1886 Austriacy wybudowali w Zielonkach fort o numerze 45. Posiadał on 3 baterie artyleryjskie. W czasie I wojny światowej nie brał bezpośrednio udziału w walkach. W okresie międzywojennym włączony był do tzw. Obozu Warownego Kraków. We wrześniu 1939 roku obsadziło go Wojsko Polskie. Podczas okupacji mieścił się tu magazyn sprzętu wojskowego Wehrmachtu. Był on też miejscem kaźni - do dziś widoczne są ślady po kulach na ścianie przeciwstoku fosy. Po wojnie fort miał wyjątkowe szczęście, gdyż długi czas wynajmowała go Krakowska Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarska jako magazyn warzyw. Dotrwał do naszych czasów w dobrym stanie. Dopiero po 1985 roku opuszczony przez Spółdzielnię, uległ częściowo zniszczeniu i rozkradzeniu. W 1990 roku fort został przejęty przez gminę Zielonki. Korzystając z dofinansowania Unii Europejskiej zaadaptowano go na hotel „Twierdza”. Korzysta on nawet ze zbudowanej w XIX wieku kanalizacji fortecznej, co świadczy o solidności jego budowniczych.
Po I wojnie światowej rodzina Ślizowskich przeniosła się z Marszowca do Krakowa. Na Marszowcu pozostał dzierżawca Koński, który miał dobry wpływ na wieś Zielonki - pomagał rolnikom w prowadzeniu upraw. Jako ciekawostkę można podać, że po I wojnie światowej w starym dworku na „Kapitule” mieszkał były oficer austriacki, Czech z pochodzenia, mówiący zabawnie po polsku. Zwano go „Słomianek”.
Zjawiskiem na dużą skalę w okresie międzywojennym było masowe bezrobocie i znaczny odsetek analfabetów - dziedzictwo zaborów. Znamy dokładną powierzchnię wsi Zielonki z 1921 roku. Miała 6,19 km² powierzchni, 5,36 km² użytków rolnych (w tym 4,66 km² gruntów ornych). Według spisów powszechnych w 1921 r. na 1148 mieszkańców było 186 budynków mieszkalnych, a w 1931 r. na 1534 mieszkańców 221 budynków. Ciekawe informacje zawiera „Księga adresowa Polski” z 1930 r. Jako właściciel ziemski widnieje w niej jeszcze Bolesław Ślizowski i Maria hr. Tarnowska. Właścicielem cegielni był hr. Karol Tarnowski. Fabrykę wyrobów cementowych prowadził J. Brenner, akuszerką była J. Sajak. Z innych profesji działalność prowadzili: kowal (J. Kula), krawiec (I. Szraeb), rzeźnik (W. Warzecha), szewc (L. Filas), działał wyszynk trunków (J. Indyk). Wiatraki posiadał J. Pejżyński, a wyrobami tytoniowymi zajmowała się spółka J. Brehmera, J. Gładzika i J. Stellera. W 1933 r., po częściowej zmianie ustroju samorządowego, kiedy gminy jednowioskowe zastąpiono gminami zbiorczymi, gmina Zielonki miała powierzchnię 36,21 km², 1218 budynków mieszkalnych oraz 9604 zamieszkałej ludności. Zielonki należały do VI Urzędu Skarbowego w Krakowie, mieściła się na ich terenie poczta i posterunek Policji Państwowej. Dzierżawca Zielonek zmienił się na początku II wojny światowej. Został nim Karol Stefka, Polak ze Śląska Cieszyńskiego. Urzędował jako wójt z rozkazu okupanta do 1942 r., ponieważ po klęsce wrześniowej ówczesny wójt Zielonek, Piotr Krewniak, zniknął.
Dużą osobowością Zielonek był proboszcz parafii w latach 1943 - 1979 ks. Adam Zięba. Założył m.in. orkiestrę dętą, kierował odnową i rozbudową kościoła. Ciekawy jest fakt, że Niemcy mieli w planie poszerzyć miasto Kraków o kolejne osiedla i wsie, m.in. gromadę Zielonki, lecz już nie udało im się tego dokonać. Podczas wojny w okolicy Zielonek działała rozwinięta siatka podziemnej organizacji Batalionów Chłopskich, w której było ponad 50 osób.
Po wojnie Marszowiec, jak i inne tereny podworskie na terenie gminy, został objęty parcelacją. Miejscowa komisja ds. reformy rolnej podzieliła grunt między małorolnych i bezrolnych mieszkańców wsi. Wieś posiadała 1900 mieszkańców. Część z nich dojeżdżała do pracy do Krakowa, a zwłaszcza do Nowej Huty. Dalej działała cegielnia. W pamięci mieszkańców przetrwał lekarz Zielonek, Feliks Grochowalski, pracujący tu w latach 1951 – 1979. Był wielkim społecznikiem, dużo leczył i udzielał specjalistycznej pomocy, nocami na piechotę wracał do Krakowa, pokonując odległość 5 km. Gmina Zielonki w obecnym kształcie zaczęła funkcjonować 1 stycznia 1973 r. w wyniku reformy samorządowej Polskiej Republiki Ludowej. Powstała ona z trzech wcześniejszych Gromadzkich Rad Narodowych w Zielonkach, Węgrzcach i Przybysławicach oraz z dwóch wsi Gromadzkiej Rady Narodowej w Raciborowicach.

dr Mateusz Wyżga

historyk, pracownik UP w Krakowie
Źródło: artykuł pochodzi z Wiadomości Lokalnych Gminy Zielonki